7 lektur dla zapracowanych, które musisz zabrać na urlop

Niewielu z nas udaje się na co dzień wygospodarować czas na lekturę dla przyjemności. Tym bardziej nie wolno zmarnować okazji, jaką daje nam czas urlopu. Co czytać, żeby oderwać się od rzeczywistości i lepiej wypocząć? Przeczytaj.

Każdego dnia czytasz kilkadziesiąt stron dokumentów związanych z pracą? To z pewnością osłabia motywację, żeby wieczorem sięgnąć po książkę. Podczas urlopu Twój umysł ma szansę odpocząć od przymusowych lektur, więc tym bardziej pozwoli cieszyć się czytaniem dla przyjemności. Właśnie tego typu pozycje znajdziesz poniżej.

„Król”

Szukasz „mocnej prozy”, osadzonej w realiach sprzed prawie stu lat? Sięgnij po „Króla” Szczepana Twardocha. Proza najwyższej próby, barwne losy głównego bohatera i charakterystyczny styl pisarza nie pozwolą Ci się od niej oderwać. 

„Ja i moje przyjaciółki idiotki”

Potrzebujesz książki, która podniesie Cię na duchu, rozbawi, a niekiedy skłoni do autorefleksji? „Ja i moje przyjaciółki idiotki” Joanny Okuniewskiej z pewnością spełni Twoje oczekiwania. Wbrew temu, co mógłby sugerować tytuł, nie jest to lektura typowo kobieca.

„Ta książka jest dla każdego! Dla każdej osoby, która chociaż raz pomyślała, że jej życie uczuciowe to porażka – a wszystkie inne związki są szczęśliwe, zgodne i pełne iskier. Dla każdej osoby, która czuła, że okres singielstwa to escape-room, z którego trzeba jak najszybciej się uwolnić. Dla każdego, kto kiedykolwiek przeżywał rozstanie i zupełnie nie wiedział, co robić. – pisze na swojej stronie autorka.

Przeczytaj także: Jak dbać o employee relations?

„Wyznanie”

Opowieść o tajemnicy i niszczącej sile miłości zamknięta w „Wyznaniu” Jessie Burton to pozycja dla czytelniczek, ceniących szczegółowe portrety psychologiczne postaci i smakujących każde zdanie. Autorka, od czasu swojego debiutu pt. „Miniaturzystka” słynie ze znakomitych obrazów bohaterek poszukujących swojej tożsamości.

„Normalni ludzie”

„Normalni ludzie” Sally Rooney to historia dwojga nastolatków, którym towarzyszymy na ich drodze przez następne lata, razem z nimi przeżywając rozmaite wzloty i upadki, obserwując zmiany cywilizacyjne (w tym technologiczne), które od kilku dekad mają ogromny wpływ na całą naszą codzienność. Warto zastanowić się, jak w dobie postępującej cyfryzacji i mediów społecznościowych mają się nasze uczucia i relacje. 

Przeczytaj także: Te dziwne pytania możesz usłyszeć na rozmowie o pracę.

„Ślepnąc od świateł”

„Ślepnąc od świateł” Jakuba Żulczyka nie potrzebowała wielu dni, aby stać się sensacją. Główny bohater, stawia czoła teraźniejszości i demonom z przeszłości. Miłośnikom pisarza nie trzeba zachwalać ani obrazowania, ani mistrzowskiego operowania językiem. Pozostałym warto polecić, między innymi z uwagi na różnice pomiędzy fabułą książki, a jej serialową adaptacją.

„Potęga podświadomości”

Dla tych, którzy nie przepadają za beletrystyką i chcą, aby urlopowa lektura wzmocniła ich i dała siły do pourlopowej „walki”, świetnym wyborem będzie  „Potęga podświadomości” Josepha Murphy’ego. Ta, swoista „instrukcja obsługi umysłu”, obecna na listach bestsellerów od dziesięcioleci to rewelacyjny sposób na wzmocnienie wiary w siebie i nauczenie się przyjmowania przeciwieństw losu jako lekcji, a nie kar. Tego lata zmień sposób myślenia i obserwuj, jak życie staje się lżejsze.

„Uzależnienie od doskonałości”

Jeżeli niestraszne Ci podczas urlopu ambitniejsze lektury, sięgnij po „Uzależnienie od doskonałości” Marion Woodman. Lektura wymagająca, ale też pozostawiająca każdego z wartościowymi przemyśleniami na temat naszych obsesji i pogoni za perfekcją. Uwaga: książka tradycyjnie polecana czytelniczkom, ale zdecydowanie można zarekomendować ją także brzydszej połowie ludzkości.

Powyższy wybór pochodzi z różnych kategorii i półek. Łączy je jedno – skupienie się na człowieku, jego rozwoju uczuciowym i duchowym, w oderwaniu od codziennej gonitwy. A przecież o to chodzi podczas urlopowego wypoczynku, prawda?

Szukasz prestiżowej i eleganckiej przestrzeni do pracy? Kliknij tutaj i sprawdź biura Solutions.Rent.