10 grudnia 2021
6 terminów z dziedziny marketingu, którymi zabłyśniesz w towarzystwie
Na marketingu, podobnie jak na medycynie i piłce nożnej, zna się każdy. Jak nie pozostać w tyle i z obojętną miną słuchać domorosłych znawców tematu, od czasu do czasu podnosząc im ciśnienie rzucanymi od niechcenia fachowymi terminami? Przeczytaj, powtórz i zapamiętaj.
Visual commerce
W skrócie: treści wizualne dla lepszej obsługi klienta. Wszyscy wiemy, że „oczy kupują pierwsze”. Przed pandemią, podczas zakupów w sklepach stacjonarnych, dotykanie, wąchanie czy przymierzanie było normą. Od kiedy kupujemy głównie w sieci, polegając wyłącznie na wzroku i słuchu, królują i nakłaniają do zakupu zdjęcia, filmy, grafiki i teksty opisów. Nie postarasz się o dobry content wizualny? Nie sprzedasz. W e-sklepie brak dobrej jakości fotografii produktowej? Nie kupisz. Wszystkie, ale to wszystkie elementy muszą być dopracowane i spójne. Inaczej klapa.
UGC (User-Generated Content)
To nic innego jak treści tworzone przez użytkowników i udostępniane w mediach społecznościowych. YouTube, Instagram, Pinterest, TikTok – to wszechświaty pełne różnorodnych treści autorstwa Smithów, Kowalskich i Xi-ch, czyli prawie wszystkich obywateli cyfrowego świata. Tak, Twoich też, nawet jeśli tylko dwa razy w roku udostępniasz zdjęcia swojego kota wszystkim trojgu znajomych na Facebooku.
Przeczytaj także: 5 playlist na Spotify idealnych do pracy
Social listening
Czyli obserwacja i nasłuch branży, konkurencji i klientów w mediach społecznościowych. Po co to komu? Zapytaj sąsiadek obserwujących okolicę z wyżyn parapetów. Marki muszą wiedzieć, co się pisze i mówi oraz udostępnia na ich (a także konkurencji) temat. Z drugiej strony, klienci, konsumenci i abonenci, widząc, że firma reaguje na zgłaszane problemy i sugestie, są dla niej łaskawsi. Historia zna przypadek, w którym operator telefonii komórkowej, usunął awarię, zanim została zgłoszona oficjalnymi kanałami. Liczba gniewnych wiadomości na firmowym messengerze nie pozostawiała cienia wątpliwości, że za chwilę sfrustrowani użytkownicy rozpalą wielki ogień przed pewnym biurowcem w Warszawie.
E-commerce
Innymi słowy – handel w internecie. Uwaga: pojęcie samo w sobie znane, temat obszerny, więc za żadne skarby nie udawaj, że wiesz wszystko. Wystarczy, że zapamiętasz:
„71% Polaków w celu zrobienia zakupów innych niż spożywcze zrezygnowało z wizyty w sklepie stacjonarnym na rzecz zrobienia ich przez Internet” (źródło: KPMG).
Dlaczego? Bo tak już zostanie na zawsze. Słuchacze będą pod wrażeniem znajomości twardych danych i pomyślą, że skoro wyrzucasz z rękawa tak istotną liczbę, to znasz się na tym, jak mało kto. Możesz nonszalancko dodać, że „34% Polaków rozpoczęło zakupy online produktów, których nie kupowali wcześniej w Internecie”. Voilla!
Zainteresuje Cię także: Techniki efektywnej nauki, które ułatwią zdobywanie wiedzy
Chatbot
Pod tą nazwą kryje się wynalazek, który w formie tekstowej (np. na stronie e-sklepu) odpowiada na najczęściej zadawane pytania klientów, pomaga w obsłudze reklamacji albo zwrotu, ewentualnie informuje, na którym etapie realizacji jest Twoje zamówienie. Zabłyśniesz niewątpliwie znajomością nowinki o nazwie voicebot, która robi… to samo, ale przy użyciu głosu.
Omnichannel
W dużym skrócie: działania marketingowe prowadzone z wykorzystaniem wszystkich dostępnych kanałów dotarcia. Wszystkich, na czele z mediami społecznościowymi. Marka, która jest wszędzie i nieprzerwanie obecna, przekonuje klienta do siebie znacznie skuteczniej. To dlatego masz obawy, że otwierając lodówkę zobaczysz Barbarę Kurdej-Szatan na fioletowo-białym tle. Chociaż… to chyba nie jest najlepszy przykład.
Wyszukiwanie głosowe
Tu nie trzeba niczego wyjaśniać. Termin brzmi niewinnie, ale warto mieć go na uwadze, bo ten trend też zostanie z nami na dłużej. Ivona, Siri, Alexa i Asystent Google od dawna słuchają naszych życzeń, a bywa nawet, że ucinamy sobie z nimi pogawędki. Zabłyśniesz niewątpliwie, cytując z pamięci, że 27% ogółu użytkowników sieci używa opcji wyszukiwania głosowego na swoich urządzeniach. Przy okazji możesz sobie pozwolić na mało ryzykowną prognozę szybkiego wzrostu ich popularności. Korzystanie z internetu bez użycia rąk jest tak kuszące, że e-sklepy niebawem wdrożą i to. A wtedy zasłyniesz z wizjonerstwa.
Rzecz jasna, to tylko nieliczne z nieprzebranego zasobu terminów z dziedziny marketingu. Jeśli jednak chcesz uchodzić w oczach znajomych (i nieznajomych) za kogoś, kto zna się na rzeczy, powinny wystarczyć. Powodzenia!
Szukasz komfortowej przestrzeni biurowej? Kliknij tutaj i sprawdź biura Solutions.Rent.