Rekrutacja to stresująca sytuacja dla obu stron tego procesu. Ani osoby kandydujące, ani rekrutujące nie są w stanie przewidzieć, kto, kiedy i na jakich warunkach dołączy do zespołu. Spotkania, które mają wyłonić najlepsze spośród kandydatur, też obfitują w momenty pełne napięcia. Co zrobić, żeby rekrutacja przebiegała spokojniej?
Na pewno warto starannie się przygotować do pierwszego kontaktu. Jak?
Poznaj firmę, do której aplikujesz
Wypada wiedzieć, do jakiej firmy wysyłasz CV, prawda? Warto także znać jej lokalizację, branżę, ofertę i najważniejszych konkurentów. Przeznacz więc parę minut na research – opłaci się. Każda osoba prowadząca rekrutację doceni, że po odebraniu maila czy telefonu kojarzysz, w czyim imieniu dzwoni. Nawet jeśli intensywnie poszukujesz pracy i wysyłasz dziesiątki CV, nie daj po sobie poznać, że tego nie wiesz. Odbierasz telefon od rekrutera, a wyszukiwarka ma słabszy dzień? Poproś o powtórzenie nazwy, bo masz słaby zasięg i obiecaj, że za chwilę oddzwonisz. A kiedy się przygotujesz, oczywiście dotrzymaj słowa.
Zadbaj o formę i styl korespondencji
Bez względu na to, jak nieformalnie wygląda oferta pracy, o którą się starasz, postaraj się, żeby Twoja aplikacja pozwalała kojarzyć Cię z profesjonalizmem i klasą. Zadbaj o elegancką formę dokumentów aplikacyjnych, przejrzysty styl pisania i poprawność językową maili, które wysyłasz. Nie musisz przygotowywać swojego CV w Canvie, ale zawsze warto postarać się o jednolity krój pisma, jednakowe odstępy i estetyczny wygląd całości. Aplikacje online korygujące większość błędów ortograficznych i interpunkcyjnych, istnieją od dawna i bezkosztowo pomogą Ci zadbać o wizerunek.
Zainteresuje Cię również: 7 kroków do profesjonalnego profilu na LinkedInie
Tytuł maila jest ważny!
Rekruterzy piszą w ofertach, żeby w nagłówku maila umieścić nazwę stanowiska i numer referencyjny? Nie bez powodu! Do ich skrzynek codziennie trafiają tysiące maili i ten prosty zabieg pozwala im odfiltrować właściwe. Ponadto często jest to stosowane przez nich jako mini test czytania ze zrozumieniem.
‘Elevator speech’ zamiast listu motywacyjnego
Listy motywacyjne odchodzą do lamusa, ale często spotkasz się z prośbą o napisanie w mailu kilku słów o sobie. Brak takiego mailowego odpowiednika ‘elevator speech’ nie przekreśli Twojej kandydatury, ale z pewnością odejmie Cię kilka punktów w procesie selekcji. Taka autoprezentacja nie musi być pisana za każdym razem od nowa. Powinna stać się Twoją osobistą „misją i wizją”, na której sformułowanie warto poświęcić trochę czasu. A potem posługiwać się nią np. przy okazji kolejnych rekrutacji.
Przeczytaj także: 5 tajników elevator speech
Jak Cię widzą… tak Cię rekrutują
Jeżeli dodajesz w CV zdjęcie (bo wcale nie musisz), niech będzie aktualne i… mówi o Tobie jak najlepiej. Na co dzień masz niebieskie włosy i nosisz kolczyki w nosie? Obecnie to żaden problem, ale zasygnalizuj to, jeżeli nie masz zamiaru zmieniać wyglądu po podjęciu pracy. Konsternacja potencjalnego pracodawcy Twoim wyglądem podczas rozmowy na meecie albo na żywo, to na pewno nie jest najlepszy pomysł na pierwszy kontakt.
Do CV dołączasz fotkę z wakacji? Odradzamy. Nawet najbardziej efektowna prezencja nie powinna przesądzać o zatrudnieniu (bądź nie), a na wielu stanowiskach profesjonalny wygląd to jeden z podstawowych wymogów. Pomyśl i o tym. Nie musisz być „pod krawatem”, ale Twój wizerunek powinien bezwzględnie pasować do firmy i charakteru pracy.
Powyższe wskazówki dla kandydujących to oczywiście „podstawy podstaw” przygotowywania aplikacji. Wbrew obiegowym opiniom, nie jest to wcale proste zadanie i zawsze warto pokazać efekt zaufanej osobie, żeby oceniła. A kiedy już potencjalny pracodawca zaprosi Cię na rozmowę kwalifikacyjną, pamiętaj o potwierdzeniu przybycia. To też informacja – o poziomie Twoich umiejętności komunikacyjnych i elementarnego obycia towarzyskiego. Na wielu stanowiskach są to kluczowe umiejętności.
Szukasz biura dla swojej firmy? Kliknij tutaj i sprawdź biura Solutions.Rent